Nazywam się Katarzyna Tymek i od 2009 roku jestem licencjonowanym przewodnikiem miejskim. Organizuję i oprowadzam wycieczki po Poznaniu i Szlaku Piastowskim – takie, w jakich sama chciałabym wziąć udział. Chcę, żeby spacer ze mną po mieście był przyjemnością, a moim gościom pozostały w pamięci obrazy i historie z wycieczki. Uwielbiam anegdoty – to je można zapamiętać. Staram się dopasować treści i program zwiedzania do konkretnych grup i osób – coś innego usłyszy ode mnie grupa szkolna, a coś innego pracownicy firmy podczas spaceru integracyjnego.

Ostatnie aktualności

+48 792 615 799
Image Alt

Single Post

5 historii jak z filmu związanych z Poznaniem

Poznań jest pełen niesamowitych historii, a podczas tradycyjnych wycieczek często brakuje czasu i przewodnicy muszą się koncentrować na „wielkiej historii”. My jednak uwielbiamy anegdoty i chętnie się nimi dzielimy podczas naszych spacerów. Przedstawiamy Wam małą próbkę tych niezwykle interesujących opowieści… a po więcej zapraszamy na wycieczkę po Poznaniu z przewodnikiem!

1. Goście z Beludżystanu

W 1924 roku Poznań odwiedziła dwójka książąt z Beludżystanu (obecnie prowincja Pakistanu), w towarzystwie radcy i służącego. Dostojni goście w turbanach zostali oprowadzeni po zamku cesarskim, gdzie wtedy mieścił się poznański uniwersytet. Po pożegnaniu z profesorami zrobili sobie w mieście pamiątkowego zdjęcie i przyjęli w prezencie najlepsze poznańskie cygara i papierosy. Prezydent Poznania, wśród okrzyków: „Niech żyje Beludżystan!”, zaprosił ich spontanicznie na uroczystą galę do opery – ku przerażeniu kapelmistrza i innych pracowników, którzy rzucili się na poszukiwanie nut beludżańskiego hymnu. I nie byłoby w tej historii nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że… tak naprawdę elity Beludżystanu nigdy do Poznania nie przybyły! Co więc się wydarzyło w 1924 roku? Czy to scenariusz filmu nakręconego w Poznaniu? A może miejska legenda? Wyjaśnimy to w czasie wycieczki z przewodnikiem po Poznaniu poświęconej anegdotom. Taki spacer po świetny pomysł, jeśli widzieliście już wszystkie najbardziej popularne atrakcje turystyczne i słyszeliście legendę o koziołkach, a teraz chcielibyście poznać miasto od innej strony.

2. Kradzież stulecia

W zbiorach poznańskiego Muzeum Narodowego znajduje się jedyne w Polsce dzieło Claude’a Moneta – „Plaża w Pourville”. Jak bardzo przerażeni musieli być pracownicy muzeum, kiedy w 2000 roku obraz zniknął! Złodziej wyciął go z ram ostrym narzędziem, a w jego miejsce wkleił kopię. Dzieło nie było ubezpieczone ani zabezpieczone, a jego wartość wynosiła kilka milionów złotych. Śledztwo nie przyniosło rezultatu, minęły lata, a miłośnicy sztuki zdążyli się pogodzić z tym, że obraz pewnie trafił do prywatnego zbioru jakiegoś kolekcjonera-kryminalisty i nigdy nie zostanie odzyskany… Jak się kończy ta historia? Czy dzieło udało się odnaleźć? Gdzie znajduje się obecnie? Czy udało się aresztować złodzieja? I jak właściwie udało mu się dokonać kradzieży? Zapraszamy na spacer tematyczny po Poznaniu „Zbrodnia i kara”, w czasie którego odpowiemy na te pytania i opowiemy o wielu innych niecnych postępkach, które miały miejsce w stolicy Wielkopolski!

3. Największa historia miłosna XIX-wiecznej Europy

W latach 1815-1830 gmach poznańskiego kolegium jezuickiego służył jako rezydencja księcia Antoniego Radziwiłła. Śliczna córka księcia, Eliza, zakochała się z wzajemnością w synu pruskiego króla – księciu Wilhelmie. Poznali się jeszcze jako dzieci i byli dalszymi kuzynami, co w niczym nie przeszkadzało ich miłości. Kiedy wielkie uczucie wyszło na jaw, zainteresowało się nim… ministerstwo policji i cały dwór królewski w Berlinie, a możni całej Europy plotkowali i zastanawiali się, czy dojdzie do ślubu. Była to bowiem miłość wielka, ale niełatwa. Eliza pochodziła z rodu niższego rangą niż ukochany i małżeństwo byłoby mezaliansem. Mimo to oboje gorączkowo szukali rozwiązania i zdążyli już zaplanować ślub… Czy udało im się znaleźć wyjście z sytuacji i pobrać? Czy żyli długo i szczęśliwie? Dowiecie się tego w czasie wycieczki po Poznaniu z przewodnikiem! Pokażemy Wam budynek dawnego kolegium, gdzie mieszkała Eliza i opowiemy jej niezwykłą historię.  

4. Gaspar da Gama

Chyba każdy słyszał o Vasco da Gama – to portugalski podróżnik i odkrywca, który w 1498 roku jako pierwszy człowiek dotarł do Indii drogą morską. Ale pewnie nie wróciłby żywy ze swojej wyprawy, gdyby nie pomoc pewnego poznańskiego Żyda. Ale zacznijmy od początku. Oto w pobliżu wyspy Goa do ludzi Vasco zgłosił się pewien posłaniec. Podejrzewając podstęp, Portugalczycy wzięli go na tortury, a tajemniczy człowiek wyznał, że rzeczywiście jest szpiegiem. Opowiedział też, że pochodzi z polskiego Poznania, ale jego rodzina opuściła miasto, kiedy miał 10 lat, a następnie udała do Jerozolimy i Syrii. On sam przybył do Indii jako kupiec, a obecnie służy królowi Goa. Ponieważ doskonale znał lokalne języki i teren, Vasco zaproponował mu pracę w charakterze przewodnika i tłumacza. I tak się stało – nieznajomy wstąpił w służbę Portugalczyków i uratował im życie, prowadząc ich na właściwy kurs na niebezpiecznych wodach. Nic dziwnego, że został nazwany wybawcą całej wyprawy! W Lizbonie przyjął chrzest, a jego ojciec chrzestny – Vasco da Gama – dał mu swoje nazwisko. Tę – i wiele innych historii – usłyszycie np. w czasie wycieczki poświęconej poznańskim Żydom albo słynnym osobom pochodzącym ze stolicy Wielkopolski.

5. Trzy żony Przemysła

Niedawno odbudowany zamek królewski w Poznaniu (zwany przez złośliwych zamkiem Gargamela) był siedzibą Przemysła II. Ten niezwykły władca brał udział w prawdziwej grze o tron – brutalnym wyścigu po polską koronę, który miał miejsce w XIII wieku i w którym coraz to kolejni kandydaci wysuwali się na prowadzenie, a (zrywane czasami) sojusze, zdrady i morderstwa były na porządku dziennym. Zdobycie korony było jednym z dwóch wielkich marzeń Przemysła. Drugim było założenie dynastii, do czego potrzebny był potomek. Niestety śliczna młoda żona Przemysła, Ludgarda, okazała się być bezpłodna. Rozwód ani adopcja nie wchodziły w rachubę, a Ludgarda, która na nic nie chorowała, nagle zmarła. Po tym szczęśliwym zbiegu okoliczności książę ożenił się po raz drugi, tym razem ze szwedzką księżniczką Ryksą. Druga żona wydała na świat córkę i wkrótce potem także zmarła. Przemysł wyprawił więc sobie trzecie wesele – z niemiecką księżniczką Małgorzatą, z którą jednak dzieci się nie doczekał. Z synem ostatecznie się nie udało, ale udało mu się zrealizować pierwsze marzenie – po 200 latach bezkrólewia koronował się na króla Polski. Nie rządził jednak długo – 8 miesięcy po koronacji został zamordowany. Niektórzy sądzą, że jego śmierć była karą za morderstwo pierwszej żony – Ludgardy, w którym władca miał maczać palce. Duch nieszczęśliwej księżnej podobno do dzisiaj krąży w okolicach zamku… W czasie wycieczki po centrum Poznania pokażemy Wam odbudowany zamek Przemysła i przejdziemy uliczką, która do dzisiaj nosi imię nieszczęsnej Ludgardy. Zapraszamy na spacer z przewodnikiem po Poznaniu!

Zamek Królewski na Wzgórzu Przemysła / 2024

You don't have permission to register